Trochę na siłę wybrałem film. Na bilecie była pomyłka i napisane, że to "Tango Libre".
Nastawiałem się na zwycięzce Festiwalu. Jak zobaczyłem, że to "Gwiazdeczka" to byłem
zawiedziony, ale po napisach końcowych nie żałuję, że trafiłem właśnie na ten film. Dobra gra
aktorska, fajna historia. Film jest taki......
hot girl wanted meets driving miss daisy; zryty świat i chore treści równoważy humorem i wiarą w porozumienie i bezinteresowność w sposób więcej niż przyzwoity
W jednej ze scen bardzo mało miejsca zostawiono wyobraźni, całość została ukazana dosyć dosadnie :) Wiecie może jaka za tym stoi historia?