Nie nudny, tylko stonowany. Założę się, że macie po 12 lat... Film zdecydowanie doceni dojrzała, ale lubiąca fantasy część odbiorców!
Właśnie skończyłem oglądać obie adaptacje i szczerze stwierdzam, że Incredible Hulk jest lipny, papkowaty, rozwałkowaty i pozbawiony czegokolwiek ciekawego. Ot taka sobie bezklimatyczna napażanka nastawiona na efekty specjalne (które wcale nie powalają)...
Za to Hulk 2003 mile mnie zaskoczył jako produkcja o "superbohaterze", bo wszystko ładnie trzyma się kupy, jest wyczerpujące wprowadzenie do akcji- wiemy w jaki sposób Hulk jest właśnie Hulkiem, a całej akcji towarzyszy ciekawa nuta dramatyzmu czynów ojca.
Hulk wydaje się być bardziej nieokiełznany, zwierzęcy i przerażająco nieobliczalny.
Hulk 2003 8/10
Incredible Hulk 2008 słabe 5/10