I wcale nie chodzi o aktora. Bo nawet Hulk z "Avengersów" jest lepszy od tego tutaj... Z całą miłością do Erica Bana - dno.
Cóż... mam odmienne zdanie. "Incredible Hulk" to bezpłciowa, pozbawiona jakiegokolwiek wyrazu łupanina z niepasującym Nortonem, absolutnie beznadziejną Liv Tyler i z totalnym brakiem artystycznego zacięcia. "Hulk" Anga Lee to kawał dobrze wyważonego, klimatycznego kina akcji.
Mnie osobiście Norton nie pasuje do tej roli. Uważam, że Mark Ruffalo najlepiej wypadł w roli Bannera.
banner jest chudy, nerdowaty a nie taki do konca jak Rufallo? Widzialas komiksy albo bajke?
To jaki jest w komiksie nie musi oznaczać że Ruffalo źle zagrał, bo póki co najlepiej z wszystkich trzech.
Masz rację, jest tak jak mówisz. Film Anga Lee choć nie rewelacyjny to o niebo lepszy odzrobionego bez polotu "Incredible Hulk"
Kiedy obejrzałem ten film jako nastolatek byłem nim rozczarowany. Wydawał mi się za długi, za nudny. Brakowało mi efektownych rozwalanek itp.
Teraz, gdy obejrzałem go jakieś 10 lat później doceniłem to jakim jest dobrym obrazem. To inteligentny film, w którym postacie nie są jakimiś pustymi marionetkami ale mają swoje osobowości. Momentami ten film jest ciężki ale to mnie w nim urzekło. Aktorstwo i strona techniczna na wysokim poziomie. Co prawda jest to adaptacja komiksu ale po prostu trzeba nieco dojrzeć do tego filmu, żeby go docenić.
Aktorka grająca Betty nie dość że ładniejsza to jeszcze lepiej gra niż Liv Tyler z IH:P
Bez polotu mowisz? Szkoda ze na tym Hulku ziewalem przez caly film plus myslalem ze umre ze smiechu z tych efektow i gry aktorskiej, filmy z poczatku 21 wieku sa takie kiczowate...
Nie, ale tam był wielki budzet z wielkimi nazwiskami i zaangazowaniem, proszę nie porównuj tych dwóch rzeczy
Jeśli oglądając film zwracasz uwagę tylko na efekty specjalne to cóż...
Poza tym efekty specjalne w Hulku sa bardzo dobre i klimatyczne
Ale wygląda b. dobrze, chyba najlepiej z dotychczasowych, zwłaszcza twarz i jej mimika.